Ceny masła mają spaść! Prezes OSM Włoszczowa wyjaśnia przyczyny i mówi kiedy pójdą w dół

Marzena Ślusarz
Prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej we Włoszczowie Stanisław Skóra oraz wiceprezes do spraw produkcji Piotr Kołakowski (z lewej) wyjaśniają przyczyny skoków cen masła.
Prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej we Włoszczowie Stanisław Skóra oraz wiceprezes do spraw produkcji Piotr Kołakowski (z lewej) wyjaśniają przyczyny skoków cen masła.
Ceny masła z początkiem lata niemal z dnia na dzień wzrosły o nawet 40 procent. Po ponad trzech miesiącach trwogi przy sklepowych półkach z nabiałem słyszymy pierwsze dobre wieści.

ZOBACZ:
Stanisław Skóra, prezes OSM we Włoszczowie o przyczynach skoków cen masła

- Nie pamiętam, żeby przez ostatnie kilkadziesiąt lat ceny masła były tak wysokie. Ale jesteśmy już poza wzrostem. Lada dzień stawki będą spadać. My już obniżyliśmy ceny o 10 procent – mówi Stanisław Skóra, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej we Włoszczowie. – Na kwoty jakie płacimy za produkty nabiałowe wpływ ma bardzo wiele czynników. Liczne skumulowały się w tym samym czasie, stąd tak szybki i wysoki wzrost nastąpił w lipcu i utrzymuje się tyle miesięcy.

OGLĄDAJ OSTATNIE WYDANIE PROGRAMU STREFA AGRO: KWOTY PŁATNOŚCI BEZPOŚREDNICH. WALKA O PRZYZNANE PIENIĄDZE

40 procent więcej

Przypomnijmy, że z początkiem lata niemalże w ciągu tygodnia ceny masła znacząco poszły w górę, w sierpniu, wedle danych Głównego Urzędu Statystycznego, były o ponad 42 procent wyższe niż w zeszłym roku. Dziś na próżno szukać 200 – gramowej kostki masła w cenie poniżej 6 złotych, a ceny sięgają nawet dziewięciu i więcej.

- Wymieniając czynniki, które w tym roku miały wpływ na wzrost cen, musimy się cofnąć do czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Masło, jako produkt pierwszej potrzeby, było dotowane. Dla mleczarni jego produkcja była bardzo kosztowna. Proszę sobie wyobrazić, że by wyprodukować jeden kilogram masła musimy zużyć 25 litrów mleka, jeśli tylko przeliczymy litr choćby po złotówce, to zobaczymy, że dziś cena została urealniona. To stawka adekwatna do cen mleka, jakie otrzymują producenci – wyjaśnia Stanisław Skóra. – Ale to tylko jedna z przyczyn. Kolejne to mniejsze zasoby tłuszczu mlecznego i zwiększony popyt. Spadła sprzedaż margaryn na korzyść masła, bo masło to jest produkt zdrowy, a że w społeczeństwie nie tylko u nas, ale i w Europie, Ameryce, jest coraz silniejszy trend na zdrowe produkty, więc rośnie popyt – tłumaczy.

- O tym, co się dzieje na rynku naszym lokalnym, decyduje nawet pogoda w Nowej Zelandii, kraju, który jest głównym producentem i eksporterem na świecie masła i mleka w proszku. Jeśli oni produkują mniej, to ceny rosną – dodaje Piotr Kołakowski, wiceprezes do spraw produkcji spółdzielni mleczarskiej we Włoszczowie.

Spadną lada dzień

Prezesi przyznają, podanie kompendium przyczyn wzrostów i spadków cen to trudne zadanie nawet dla najlepszych na świecie ekspertów. – Tu musimy wziąć pod uwagę także czynniki spekulacyjne na rynkach światowych. To tam się kształtują ceny masła, a my się musimy dostosować. Gdybyśmy postępowali inaczej, szkodzilibyśmy własnej spółdzielni i dostawcom. Ale już teraz mogę zapewnić, że w najbliższym okresie ceny masła spadną. Na pewno nie do takiego poziomu, jak przed wzrostem, ale jestem pewny, że konsumenci będą zadowoleni – podkreśla Stanisław Skóra.

- Jedną z przyczyn spadku cen mogą być ostatnie działania Stanów Zjednoczonych, które wprowadziły wyższe cła, sięgające 60 procent na produkty importowane z Europy. Więc wyrzut masła może zostać zatrzymany, będziemy mieć więcej produktu i niższe ceny – dodaje Piotr Kołakowski.


Niestety niższe ceny masła, to niższe stawki za mleko dla jego producentów. Wszystko o zmianach w płacach dla rolników, a także o planach włoszczowskiej mleczarni i nowo powołanym wiceprezesie w niedzielnym wydaniu programu Strefa Agro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ceny masła mają spaść! Prezes OSM Włoszczowa wyjaśnia przyczyny i mówi kiedy pójdą w dół - Echo Dnia Świętokrzyskie

Komentarze 29

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 07.11.2017 o 07:41, Gość napisał:

O jakiej obniżce tu jest mowa. Podwyższyć cenę o 40 % (według producenta) a później obniżyć o 10 %. Jedno wielki łgarstwo. Dla przykładu weźmy cenę masła przed podwyżką 4,00 złote za kostkę. Dodajmy te 40 % wyjdzie nam 5,60 zł. Odjąć od tego 10 %, to cena będzie równa 5,04 czyli o 26 % więcej od pierwotnej ceny. Ale masełko teraz jedzą tylko beneficjenci 500+. Realnie to cena będzie jeszcze wyższa, bo jest zwykłym łgarstwem, że masło podrożało o "40 %". Ja jestem zbyt bogatym emerytem aby załapać się na emeryckie 500+, a jednocześnie zbyt ubogi aby sobie pozwolić na 200 gramową kostkę masła po 7 złotych.Z jajami jest to samo. Lekarstwa też z miesiąca na miesiąc droższe, a emerytom i rencistom jest wciskany kit, że podwyżki rent i emerytur są tak niskie, bo nic nie drożeje, a wręcz przeciwnie.

Sprzedaj kompa i na masło wystarczy ubogi emerycie
G
Gość
W dniu 05.11.2017 o 08:35, pz napisał:

Wszyscy powinniśmy pamiętać, że to my konsumenci mamy ostateczny głos w sprawie wysokości ceny danego produktu. Wystarczy aby nie kupować masła ! Spadnie sprzedaż to zaczną się obniżki i to tak duże, że kostka masła będzie tańsza niż przed podwyżkami, bo jakoś producenci będą musieli zachęcić klientów do ponownego zakupu ich produktu. Polak to takie dziwne urządzenie, ale jest cholernie pamiętliwe i na długo zapamięta że ktoś go chciał wydymać i że ten ktoś pomimo obniżki ceny, nie zasługuje na jego pieniądze..

O jakiej obniżce tu jest mowa.   Podwyższyć cenę o 40 % (według producenta)  a później obniżyć o 10 %.   Jedno wielki łgarstwo.  Dla przykładu weźmy cenę masła przed podwyżką  4,00 złote za kostkę.  Dodajmy te 40 % wyjdzie nam 5,60 zł.  Odjąć od tego 10 %, to cena będzie równa 5,04 czyli o 26 % więcej od pierwotnej ceny.  Ale masełko teraz jedzą tylko beneficjenci 500+.    Realnie to cena będzie jeszcze wyższa,  bo jest zwykłym łgarstwem, że masło podrożało o "40 %". Ja jestem zbyt bogatym emerytem aby załapać się na emeryckie 500+, a jednocześnie zbyt ubogi aby sobie pozwolić na 200 gramową kostkę masła po 7 złotych.

Z jajami jest to samo.  Lekarstwa też z miesiąca na miesiąc droższe,  a emerytom i rencistom jest wciskany kit, że podwyżki rent i emerytur są tak niskie, bo nic nie drożeje, a wręcz przeciwnie. 

p
pz

Wszyscy powinniśmy pamiętać, że to my konsumenci mamy ostateczny głos w sprawie wysokości ceny danego produktu. Wystarczy aby nie kupować masła ! Spadnie sprzedaż to zaczną się obniżki i to tak duże, że kostka masła będzie tańsza niż przed podwyżkami, bo jakoś producenci będą musieli zachęcić klientów do ponownego zakupu ich produktu. Polak to takie dziwne urządzenie, ale jest cholernie pamiętliwe i na długo zapamięta że ktoś go chciał wydymać i że ten ktoś pomimo obniżki ceny, nie zasługuje na jego pieniądze..

g
gdzie głowa ?

cena spadnie, jak przestaną wywozić za granicę. Mądre państwa importują żywność, a nie produkują jej ponad miarę, co wymusza eksport. Produkcja żywności jest bardzo kosztowna dla budżetu państwa, o wiele korzystniej jest rozwijać przemysł.

q
qolo

panie prezes, skoro dostosowałeś ceny do rynku ( a widocznie koszty produkcji  są dużo niższe) to sobie teraz sam to masło żryj, ja do masła już nigdy nie wrócę, są zasady, ja dymać się nie pozwolę

G
Gość
W dniu 13.10.2017 o 17:00, qwsderfg napisał:

No jacy dobrzy ci prezesi, najpierw podnieśli cenę o 40 % a teraz łaskawie obniżą (może) o 10 %.

O jakie 40 %.   Najtańsze masło, które u nas zauważyłem  ze dwa tygodnie temu było po 8 złotych za 200 gram.  (kiedyś było pakowane po 250 gram).  Jeżeli obecnie kosztuje 8 złotych, to przed 40 procentową podwyżką powinno kosztować 5,71 złotego.  A figę prawda.  Prezes z Włoszczowej opowiada bajki zgodnie z resztą z powiedzeniem "jak chcesz ogolić owieczki, trzeba im opowiadać bajeczki".  Już mamy zresztą jednego bajeranta z TVP. Naród jest teraz nie tak bardzo głupi, liczyć potrafi i tych bajeczek nie kupi.

t
teraz okazja

ceny masła spadłyby, gdyby minister spadł ze stołka, może inny minister łaskawszym okiem, spojrzałby na polskich konsumentów.

m
maciek
cena masla rosla bo szlo na export i wszyscy producenci podnosili teraz zagranica sie nasycila a ceny zostaly proponuje ukarac producentow przez 60 dni nie kupowac masla to klient rynek decyduje o cenie a nie producent
k
kodziarz

Bardzo dobrą alternatywą dla masła jest smalec.Kostka 200g za około 1.20 zł.Chleb ze smalcem i cebulą -któż nie lubi.

M
Maślars
W Lidlu UK masło £1.33 za 250g w asdzie polskie masło 1.25 za 200g
M
Maślars
W Lidlu UK masło £1.33 za 250g w asdzie polskie masło 1.25 za 200g
G
Gość

Masło roślinne 5zł za 500 g - Lewiatan w Kielcach.

M
Maślars
Lidl Uk masło £1.20
f
farmer
Dokładnie tak jest jak piszesz "alex".Dziwne też ze osoba która przeprowadzała wywiad nie spytała czemu tak się pan prezes pokrętnie tłumaczy..A zczego niby powstaje twaróg, serki i np. jogurty???Panie prezesie??Czy przypadkiem nie z tych samych 25 litrów mleka??
a
alex
Pan prezes zapomina dodać że masło to się robi ze śmietany a nie z 25 litrów mleka..Mleko odtłuszczone też zostaje sprzedane! Człowiek na tak wysokim stanowisku powinien mieć minimalną wiedzę na temat produkcji masła a nie wciskać ludziom opowieści "ni z gruszki, ni z pietruszki".