Ceny żywności. Niezbyt tanio, ale stabilnie [RAPORT]

Błażej Organisty
Ceny żywności rosną
Ceny żywności rosną Fot. Tomasz Hołod / Polska Press
W ciągu ostatniego roku żywność zdrożała o około 5 procent. Najbardziej produkty mleczne.

Jak pokazują dane Urzędu Statystycznego we Wrocławiu większość produktów spożywczych podrożała. Tabela porównuje ceny zanotowane w ubiegłorocznym i tegorocznym lipcu. Oznacza to, że za żywność zapłaciliśmy więcej niż rok temu. Średnio o prawie 5 procent. Konsumenci odczuli wzrost cen, ponieważ jego poziom przewyższył stopę inflacji.

– Inflacja wyniosła 1,7 procent, więc wzrost cen żywności ją wyprzedził, a to oznacza, że żywność realnie drożeje – potwierdza prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Państwowym Instytucie Badawczym.

Ceny żywności. Niezbyt tanio, ale stabilnie [RAPORT]

Najbardziej podrożało masło, o ponad 2 zł na 200-gramowej kostce. Wzrost cen masła spowodowany jest wzrostem cen skupu mleka od rolników (o około jedną trzecią). Podrożały także inne jadalne tłuszcze, w tym zwierzęce, takie jak smalec czy słonina, bo na rynku było mniej żywca wieprzowego, przez co jego cena poszybowała.

Trzeba jednak pamiętać, że cen w Polsce nie kształtuje tylko poziom produkcji krajowej. Wpływ ma również sytuacja na rynkach globalnych. A ceny artykułów mlecznych na świecie w ujęciu rok do roku wzrosły o połowę.

– Najwięcej produktów mlecznych na światowy rynek dostarcza Nowa Zelandia, która musiała odbudować stada zwierząt hodowlanych, więc ograniczyła eksport mleka. Do tego produkcja nienadążająca za popytem i wzrostem dochodów w naszym kraju. Stąd zauważalne wzrosty cen w sklepach – tłumaczy prof. Świetlik.

Z kolei na zmiany cen owoców wpłynęły wiosenne przymrozki. Mniejsze zbiory to wyższe ceny. Podobnie z warzywami, szczególnie nowalijkami, choć w ich przypadku wpływ na ceny miała mniejsza produkcja na południu Europy, spowodowana pogodą. Natomiast wieprzowina zdrożała m.in. przez afrykański pomór świń, jajka, bo dużo eksportujemy, tym samym mniej zostaje na polskim rynku.

Co czeka konsumentów w przyszłości? Trudno ocenić, ponieważ ceny kształtuje chociażby pogoda. Profesor przewiduje, że do końca roku żywność drożeć nie powinna, ale taniej też nie będzie. Ceny ustabilizują się na obecnym poziomie.

ZOBACZ jak zrobić listę zakupów. - Przeciętny Europejczyk wyrzuca aż 1/3 żywności, którą zakupi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ceny żywności. Niezbyt tanio, ale stabilnie [RAPORT] - Gazeta Wrocławska

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gosc
Chyba ty baranem jestes
G
Gość

Utrzymanie UB,SB,NKWD,WSI i pozostałych żydów  w Izraelu i Polsce  ma swoją cenę.

m
mir

... Niezbyt tanio, ale stabilnie... Bardziej debilnego komentarza nie spotkałem. Co mi po stabilności gdy kilogram jabłek jest droższy od kilograma brzoskwiń. Stabilnie przy obecnym poziomie cen oznacza jedno - pustka w kieszeni. Czy to jest powód do zadowolenia?

 

R
Romek
Wzrost cen żywności i inne podwyżki sprawią, że 500+ wróci sobie spokojnie tam skąd przyszło. Nie mówiąc o tych, którzy nic nie dostali. Barany myślały, że ktoś im coś da za darmo.
n
name
Chleb zwykły z 1,70 na 2,80zł-6zł
Masło z 2.80-3zł na 6-8zł
Marchew z 1,40 na 4zł
Moim zdaniem wszystko o 100% i więcej podrożało. Mówię tu o zwykłych sklepach, nie o marketach bo tam sprzedają zamienniki jedzenia z chemią i tanio..
R
R+
Czy bedziesz tak łaskw i podasz zmiany przepisów ktore miały wpływ bezposrednio na wzrost cen ?
z
zoom
A nie prościej napisać, że zdrożało ponad 10 zł na kilogramie?
Jak spodnie zdrożeją o 30 złotych, to też napiszecie, że zdrożały o 15 złotych na jednej nogawce?
r
rozbawiony
a to dopiero początek. podwyżek.
J
Janusz
Wtedy jest szansa, że nie wyjdziesz na idiotę tak jak w tym wypadku. Dyskusje z idiotami o gospodarce i ekonomi są pozbawione sensu, dlatego nie będę marnował więcej czasu na ciebie.
R
R+
Posiadasz umiejetnosc czytania ze zrozumienie intelektualisto ?
W artykule jest mowa o 5 % maaszło drozeje ponad 50 %. Konkretnie jakie podatki wprowadził pis ktore uderzyły w masło, o jakim nekaniu przedsiebiorców piszesz. Brak stabilnosci o ktorej piszesz to wzrost w rankingu Moody? Czy aby ów ranking juz nie jest wiarygodny? Wont na masz KOD i tam opowiadaj te frazesy znikad.
J
Janusz
Do tego brak stabilności gospodarczej, ciągłe zmiany przepisów i nękanie przedsiębiorców. To też nie jest wina rządu. To wszystko wina Tuska.
g
gg
o cenach żywności decyduje rząd?
g
gg
osełka 300g kosztowała ok.5,30 ,teraz ponad 10 zł.
t
tusk
Wiadomo, 500+ !!!
W
Waher
A jak jest urodzaj to ceny nie spadły - nigdy. Był nieurodzaj zboża w Ameryce, to podrożał chleb w Polsce, był urodzaj w Polsce - ceny nie drgnęły. Robią nas konsumentów jawnie w bambuko.