Dziki niszczą uprawy w Rzeszowie. Niektórzy „rolnicy” nieźle na tym zarabiają

Agata Flak
Agata Flak
Piotr Krzyżanowski / Polska Press GrupaNastępne
Dziki, które grasują na terenie Rzeszowa, niszczą uprawy. Jak twierdzi nasz Czytelnik, są pseudorolnicy, którzy to wykorzystują. Sadzą np. pół hektara ziemniaków i czekają, aż zniszczą je dziki. Wtedy zgłaszają to urzędnikom i czekają, aż na ich konta wpłynie odszkodowanie.

- Jeden pan, który w Rzeszowie ma pół hektara pola uprawnego, opowiadał mi, jak można na tym zarobić. Okazało się, że kupił najtańsze ziemniaki, posadził je i już nic później z nimi nie robił. Nie opryskiwał i nie plewił - opowiada Czytelnik Nowin, mieszkaniec Rzeszowa.

Twierdzi też, że na zakup ziemniaków, wynajem traktora i posadzenie warzyw ów mężczyzna wydał niecały tysiąc złotych. - W maju na pole przyszło stado dzików. Przez dwa dni wyjadły prawie wszystkie ziemniaki. Wtedy ci pseudorolnicy, bo inaczej nie można ich nazwać, zgłosili szkodę do urzędu marszałkowskiego - opowiada Czytelnik.

Na miejsce przyjeżdżają wtedy urzędnicy i szacują zniszczenia.

- Rolnik, który mi się pochwalił, powiedział, że za 50 arów, na których miał ziemniaki, nie tak dawno otrzymał kilkanaście tysięcy złotych odszkodowania

- bulwersuje się Czytelnik.

- Dla osób, które dostają te pieniądze to intratne źródło dochodu. Dziki są zadowolone, bo są najedzone. Nieuczciwi rolnicy także są szczęśliwi, bo na tym dobrze zarabiają. Nie są jednak świadomi, że w ten sposób przyczyniają się do zwiększenia populacji dzików na terenie miasta - denerwuje się mieszkaniec Rzeszowa.

Wilk, żmija, dzik - Jak się zachować, gdy spotkasz dzikie zw...

Zgodnie z prawem szkody wyrządzone przez dziką zwierzynę (dziki, łosie, jelenie, sarny i daniele) w mieście pokrywa Skarb Państwa. Wysokość odszkodowania zależy m.in. od: rodzaju uprawy, jej stanu i jakości, uszkodzonego obszaru, procentu zniszczenia uprawy, ceny danego plonu, jak i okresu, w którym szkoda wystąpiła.

- W związku z tym wysokość wypłacanych odszkodowań waha się od kilku złotych do kilkudziesięciu tysięcy złotych - informuje Daniel Kozik z biura prasowego urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie. Wyjaśnia, że urzędnicy, którzy szacują szkodę, „nie mają prawa ani możliwości weryfikować celu i sposobu prowadzenia upraw”.

- Między innymi przez nieuczciwych rolników, dzików w Rzeszowie są już setki - skarży się Czytelnik.

- W internecie jest filmik, na którym widać, jak przy ul. Budziwojskiej stoi stado dzików. Sam byłem świadkiem, jak na skrzyżowaniu ulicy Poselskiej z Budziwojską w pobliżu przystanku autobusowego stało ich kilkanaście

- opowiada mieszkaniec Rzeszowa.

Dodaje, że w ubiegłym roku 100- kilogramowy dzik wybiegł na ulicę i odbijając się od aut, zniszczył cztery samochody. - Dziki są w całym mieście. Rozmawiałem ostatnio z kolegą, który ma pomoc drogową. Powiedział, że ściągnął ostatnio cztery auta w okolicy stacji benzynowej przy ul. Warszawskiej. Doszło tam do wypadku z udziałem dzików - mówi.

Miejscy urzędnicy wiedzą, że w mieście jest problem z dzikami.

- Docierają do nas sygnały od mieszkańców, że niszczą uprawy, trawniki i ogrodzenia, a także, że stwarzają zagrożenie na drogach. W związku z tym prezydent miasta początkiem marca zwrócił się do Polskiego Związku Łowieckiego Zarządu Okręgowego w Rzeszowie z prośbą o odstrzał 60 dzików - informuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Dziki odstrzelono.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dziki niszczą uprawy w Rzeszowie. Niektórzy „rolnicy” nieźle na tym zarabiają - Nowiny

Komentarze 25

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dzik
Wszystkich nas nie zastrzelicie!
r
rzeszowiak
14 września, 01:02, sonsiad:

ten artykuł to stek bzdur, stawki odszkodowań od kół łowieckich są żenująco niskie a najpierw należy ustalić do kogo się zwrócić, bo po jednej stronie inne koło, po drugiej inne, więcej zachodu, uprawa zniszczona szkoda tylko pracy rolników

Za co mają być te odszkodowania jak są wokół tylko ugory ?

To za szkody w ugorach mają płacić ?

Za komuny to nawet nieużytki były wykorzystywane i spasane, a dziś ?

Dzisiaj na polach wokół Rzeszowa to rosną chwasty i łopuchy wyższe od dorosłego człowieka i grubsze jak ramię mężczyzny. Tam to gdyby wlazł ten pies z kulawą nogą to by zdechł z głodu bo by zabłądził.

E
Ela
Pierwsze słyszę dziki w Rzeszowie kto i po co tak sciemnia
J
Jozek
Same bzdury o takich odszkodowaniach
e
ekolożka weganka
Oczywiście, że napiszę swój komentarz. Niby coś wiecie, a nie wiecie. Czy i od kiedy na terenie miasta można dokonywać odstrzału zwierzyny łownej? Oto jest pytanie.
G
Gość
13 września, 17:02, sonsiad:

ten artykuł to stek bzdur, stawki odszkodowań od kół łowieckich są żenująco niskie a najpierw należy ustalić do kogo się zwrócić, bo po jednej stronie inne koło, po drugiej inne, więcej zachodu, uprawa zniszczona szkoda tylko pracy rolników

Nadal nie kumasz. Wszystko rozbija się o to, kto płaci odszkodowanie. Jak koło łowieckie na wsi, to rolnik dostanie grosze. Jak Skarb Państwa za uprawy w mieście, stawka jest o niebo wyższa.

Skorzystał ten, kto znał przepisy. Nowiny podały newsa i kogoś trafiło, zepsuli mu biznes, stąd masa złośliwych komentarzy.

s
sonsiad
ten artykuł to stek bzdur, stawki odszkodowań od kół łowieckich są żenująco niskie a najpierw należy ustalić do kogo się zwrócić, bo po jednej stronie inne koło, po drugiej inne, więcej zachodu, uprawa zniszczona szkoda tylko pracy rolników
K
Koń
Obłożenie rolników podatkami podnosi ceny żarcia, więc ten podatek i tak potem zapłacą wszyscy w sklepie spożywczym. Chcesz tanie żarcie to nie kwicz.
c
chłop zza Rzeszowa
"....Chlop zawsze kiwal wladze ...."

kolejny zazdrosny typek ......

Chłop nie klepnął ustaw ani ich nie wymyslił

Zwróc sie robolu do tych co stanowią prawo w tym kraju i decydują o wszystkim !

To WŁADZE ZDECYDOWAŁY O TYM ABY DOPUŚCIĆ DO NADMIERNEGO ROZMNORZENIA SIE DZIKICH ZWIERZĄT !

To one dopuszczaja do tego, ze wilki, dziki, bobry niszcza uprawy rolnikom, a nawet wchodzą do miast !

Chłopu płacą za szkody po cenach SKUPU !!!! a on musi sobie kupić te ziemniaki w sklepie po cenie znacznie wyższej !

i czeka na swoje pieniądze pół roku i wiecej

na czym zarobił ?????????

Za zniszczone przez sarny kilkuletnie drzewko jabłoni, gruszy, brzoskwini proponuja jako "odszkodowanie" 6- 7 zł !!!!!!

gdzie bilet po to aby pojechac i kupić nowe jest droższy !!!

Tam gdzie zwierzyna leśna opanowała pola nie opłaca się nic sadzić !!

Państwo za to wymusza od chłopa podatek za te nieuzyteczne odłogi !!!

Poczatkowo rolnicy dosadzali po kilka razy ale stwierdzili, ze to walka z wiatrakami - co wyrosnie to zaraz zniszczone

Nie opłaca sie nawet kiwnąć palcem ...niech rosna chwasty i mnozą się kleszcze czy węże przy tak chorej polityce !
r
robol bez doplat z Uni
Chlop zawsze kiwal wladze , nawet ta robotniczo-chlopska.

Za komuny najpierw rozgrabili panskie ziemie przez parcelacje i rozkradli panskie majatki (folwarki) ktore nie podlegaly parcelacji w 1944 roku. Pozniej przez kilka lat musieli placic OBOWIAZKOWE DOSTAWY a wiec podatek od dochodu z gospodarstwa ziemskiego, ale po zniesieniu tych obowiazkowych dostaw w 1956 roku juz NIGDY nie zaplacili nawet 1 zlotowki jako PODATEK DOCHODOWY z gospodarstw rolnych DO DNIA DZISIEJSZEGO.

Robotnik ZAWSZE PLACIL PODATKI i placi do dzisiaj lozac na utrzymanie chlopow.

Nawet wtedy gdy zniesiono obowiazkowe dostawy i zaprzestano potracania podatku z zarobkow to BYLA TO FIKCJA. Podatek robotnikowi w dalszym ciagu byl potracany tylko ze w fabryce od calej kwoty do wyplaty kazdego miesiaca a reszta co pozostalo bylo wyplacane robotnikowi.

Czy nie wszystko jedno czy przed czy po podziale ?

Jednakowo byl potracany z poborow robotnika.

A dzisiaj ? Znowu robotnik utrzymuje chlopa placac za niego skladki w ZUS bo KRUS to KOLEJNE zlodziejstwo chlopow.

Nie dosc ze nie placa podatkow od zarobkow, to jeszcze biora pieniadze z Uni jako doplaty do hektarow lezacych odlogiem, a ktore byly odebrane wlascicielom ziemskim poprzez parcelacje ziemskie. Przepijaja te doplaty pod sklepami GS-u, a ktore mogly by byc przeznaczone na opieke lekarska dla wszystkich obywateli i opieke socjalna dla chorych , kalekich i niepelnosprawnych od urodzenia lub w wyniku wypadkow losowych.

Tak ze chlop ZAWSZE byl oszustem i kombinatorem od czasow II wojny. A robotnik jak nic nie mial tak dalej nic nie ma tylko mu garb rosnie od roboty. Robotnik w miescie poszedl by do pracy na wsi z checia lecz nie ma pieniedzy a wiec kapitalu aby kupic gospodarstwo rolne. Za to chlop na wsi ma gospodarstwo rolne a wiec kapital a nie ma checi do roboty bo jemu sie nalezy tylko za to ze ma gospodarstwo ktore dostal za darmo z parcelacji PKWN, a majatki z panskiego folwarku ktore nie podlegaly pod parcelacje dziwnym trafem przemiescily sie same do domu chlopa. Chlop ma wiec kapital.

I GDZIE TU SPRAWIEDLIWOSC ?
G
Gość
13 września, 11:26, Majka:

Niech sobie zazdrosny sąsiad posadzi też byle co i byle jak i czeka na dziki o później na kasę , ogrom kasy.

Powodzenia.

Wystarczy zaprząc wujka Google do roboty, żeby dowiedzieć się, iż za szkody odpowiadają zarządcy bądź dzierżawcy obwodów łowieckich. Natomiast za tereny niepodległe obwodom Skarb Państwa, szkody należy zgłaszać do Urzędu Marszałkowskiego. Teraz pozostaje dokopac się do stawek. Ktoś, kto zna przepisy, wie jak ich użyć.

Należy też wiedzieć, iż nie zapłacą za zniszczony trawnik, drzewka, rabaty. Odszkodowanie należy się za uprawy.

G
Gość
13 września, 11:26, Majka:

Niech sobie zazdrosny sąsiad posadzi też byle co i byle jak i czeka na dziki o później na kasę , ogrom kasy.

Powodzenia.

Ogrom kasy z kieszeni podatników czyli naszej kieszeni każdego obywatela. Osoba opisana w artykule to praktycznie złodziej i nie okrada on "państwa" ale każdego z nas bo my się składamy na te odszkodowania wypłacane przez Skarb Państwa.

M
Majka
Niech sobie zazdrosny sąsiad posadzi też byle co i byle jak i czeka na dziki o później na kasę , ogrom kasy.

Powodzenia.
G
Gość
Wycina się lasy, buduje się drobi przecinające szlaki migracji zwierząt, jeździ quadami, motorami i samochodami po lesie, więc gdzie dziki mają się podziać. A te odstrzelone dziki pewnie zjedzą na jakieś prezydenckiej imprezie.
G
Gość
To ludzi jest chyba za dużo

Powystrzelac się nawzajem i będzie spokój!