Prawie 30 zł za kilogram? Czasem i więcej. Tyle dziś płaci się za turecką lub hiszpańską paprykę. „Musimy zadbać o polską produkcję”

Katarzyna Zawada
Katarzyna Zawada
W niektórych sklepach cena papryka sięgała 35, prawie 40 zł. Obecnie stawki spadają, ale importowane warzywo dalej jest drogie.
W niektórych sklepach cena papryka sięgała 35, prawie 40 zł. Obecnie stawki spadają, ale importowane warzywo dalej jest drogie. Jarosław Jakubczak/Polska Press
Były już rekordowo drogie pietruszki, cebule, ziemniaki, pora na paprykę. Na krajową musimy jeszcze poczekać, obecnie prym wiodą te importowane z Hiszpanii lub Turcji. Kilka dni temu za kilogram w markecie trzeba było zapłacić ponad 30 zł, z każdym dniem ta cena spada, ale jak mówią klienci, nawet 20 zł to abstrakcja. Dlaczego jest tak drogo?

Spis treści

Za warzywa płacimy więcej niż rok temu

Inflacja, wojna w Ukrainie, ograniczenia produkcji w krajach europejskich – to wszystko odbija się na cenach warzyw i owoców. Większość jest dwukrotnie, a czasem i trzykrotnie droższa niż rok temu. Szczególny boom cenowy, a co za tym idzie szok dla klientów, widać w przypadku importowanych towarów. Zanim zacznie się sezon na krajowe pomidory ze szklarni lub gruntu i coraz chętniej jadaną czerwoną paprykę, na bazarkach i półkach widnieją towary z cieplejszych krajów.

Ile kosztuje obecnie kilogram papryki?

Wielu kupujących zwraca uwagę, że papryka jest rekordowa droga. O tej porze roku to normalne, że cena będzie wyższa, ale 33 zł, 36 zł, gdzieniegdzie poniżej 30 zł, to dla większości kwoty jak z kosmosu. Czy ta papryka jest ze złota? – pytają klienci. W niektórych miejscach cena spada i mieści się w przedziale 20-25 zł, pamiętając jednak zeszłoroczne 10-15 zł/kg, różnica jest spora.

Ten problem nie dotyczy tylko papryki, inne warzywa też są drogie. Braki widać w wielu europejskich krajach, a to sprawia, że produkcja zaczyna się tam, gdzie wydatki energetyczne są mniejsze. Zmniejszona podaż powoduje gwałtowne skoki w cenach.

– To pokazuje, co się może stać, jeżeli w Polsce nie będziemy uprawiać warzyw albo owoców. Widzimy, ile mogą kosztować. Musimy zadbać o własną produkcję. Kiedyś na żywność pracowało się w pierwszej kolejności, dziś każdemu wydaje się, że ona jest i nigdy jej nie zabraknie. A to ogromny błąd – mówi nam Paweł Myziak, wiceprezes Zrzeszenia Producentów Papryki RP.

Problemy polskich producentów warzyw

Sytuacja daje do myślenia, wskazuje, jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe w Polsce. Nie jest ono zagrożone, magazyny są pełne zboża i zbiory wielu gatunków warzyw są na dobrym poziomie, warto jednak pamiętać, że nie da się go utrzymać bez stabilnej produkcji. A dokładniej – jej ciągłości. Niestety, wielu rolników przyznaje, że ogranicza produkcję lub całkiem z niej rezygnuje, bo brakuje rąk do pracy i przeważa strach, że klienci nie kupią wyprodukowanych warzyw.

– Problemem wcale nie są dziś ceny nawozów, ceny energii, ale brak optymizmu. Rolnicy to też przedsiębiorcy, a wielu z nich przyznaje, że nie widzi sensu w uprawie. Jak patrzę na plany produkcyjne ludzi, których znam, to papryki będzie w tym sezonie mniej, to trudne w uprawie warzywo – przyznaje Myziak.

Paweł Myziak podkreśla, że musimy zadbać o polską produkcję, aby warzywa importowane nie były naszym jedynym źródłem bezpieczeństwa żywnościowego.
Paweł Myziak podkreśla, że musimy zadbać o polską produkcję, aby warzywa importowane nie były naszym jedynym źródłem bezpieczeństwa żywnościowego. archiwum prywatne Pawła Myziaka

Ile zapłacimy za polską paprykę w sezonie?

Jak zaznacza producent, zwyżek nie będzie, wręcz przeciwnie, te ceny będą spadać, gdy zacznie się sezon na produkty krajowe. Obecnie stawkę dyktują kraje, gdzie paprykę naturalnie ogrzewa słońce, u nas trwa zima i skazani jesteśmy na import. Chcąc sprzedać ją później, będzie trzeba robić to za rozsądną stawkę, aby klienci mogli sobie pozwolić na zakup.

Polskie papryki są już zasiane i pierwsze zbiory zielonych odmian zaczną się w maju. Na czerwoną będzie trzeba poczekać do połowy czerwca. Ich cena na pewno nie sięgnie tego gwałtownego szczytu, który widać na przełomie lutego i marca. Mówi się, że może spaść dwukrotnie, a więc do ok. 15 zł/kg.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.