Protest rolników: ciągniki nie zostały wpuszczone do centrum Rzeszowa. Zatrzymała je policja. Rolnicy podarowali wojewodzie trumnę

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
W środę w Rzeszowie odbył się protest podkarpackich rolników przeciwko tzw. „piątce Kaczyńskiego”. Plan był taki, aby kilkadziesiąt ciągników ustawić pod urzędem wojewódzkim, jednak rolnicy prowadzący je nie zostali wpuszczeni do centrum miasta. Protestujący na koniec podarowali wojewodzie Ewie Leniart... trumnę.

To już drugi protest rolników z Podkarpacia w Rzeszowie, pierwszy miał miejsce 7 października i polegał głównie na blokowaniu ulic miasta. Tym razem ciągników miało być znacznie więcej, a organizatorzy zapowiadali, że rolnicy będą uzbrojeni w beczkowozy z... gnojowicą. Zapewniano jednak, że ta „broń” zostanie użyta tylko w przypadku problemów ze strony policji.

Oprócz tego przedstawiciele rolników oraz politycy spotkali się przed południem przy urzędzie wojewódzkim, aby zasygnalizować swój sprzeciw dotyczący projektu ustawy „piątka dla zwierząt”. Pod urząd miały podjechać również ciągniki, jednak do tego nie doszło.

- W Rzeszowie mamy 120 traktorów, rolnicy nie zostali wpuszczeni do Rzeszowa, policja nie wyraziła dobrej woli. My chcieliśmy tylko przyjechać pod urząd wojewódzki do pani wojewody, żeby pokazać tę liczbę i spokojnie wyjechać, żeby już w godzinach szczytu popołudniowego nie blokować ulic. Nie będziemy na pewno nic robić co będzie niezgodne z prawem

- zapewniał Tomasz Buczek, przedstawiciel Ruchu Narodowego, jeden z organizatorów wydarzenia.

- Ewidentnie są tutaj naciski polityczne, żeby nas nie wpuścić i nie zrobić wymownego protestu przed urzędem - dodał.

Protest rolników na ulicach Rzeszowa [ZDJĘCIA]

Protest raczej spokojny. Dlaczego policja zatrzymała rolników?

Z relacji świadka wynika, że rolnicy jeździli bardzo powoli, ale tylko po jednym pasie ronda, zjeżdżali na al. Armii Krajowej, a później wracali. Powodowało to dosyć duże korki, ale ruch się odbywał. Jeśli któryś z rolników wyjechał na inny pas, policjanci interweniowali i kierowali go z powrotem do pozostałych ciągników.

Świadek opisał nam jednak, że kierowcy byli zdenerwowani całą sytuacją. Pojawiły się również głosy, że policja zatrzymała rolników przed wjazdem do centrum bez żadnych podstaw.

Dlaczego protestujący nie zostali przepuszczeni?

- Nie wiem skąd takie informacje napływają. Na samym początku informowaliśmy kierowców, że nie będzie możliwości wjechania ciągnikiem na teren miasta. Przy wjazdach są postawione znaki b5, które dotyczą ciągników i samochodów ciężarowych. Nie ma możliwości, żeby ciągnik rolniczy wjechał poza znak, który tego zakazuje

- tłumaczy asp. Tomasz Drzał z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

- Jeżeli takie pojazdy usiłują wjechać na teren miasta pomimo zakazu, nie możemy do tego dopuścić, bo jest to zabronione - dodaje.

Okazuje się, że wylegitymowano kilkudziesięciu rolników, jednak nic poważniejszego się nie stało. Wystosowano trzy pouczenia, które wynikały tylko z przepisów ruchu drogowego.

Protest rolników w Rzeszowie: podarowali wojewodzie trumnę

Na proteście przy urzędzie wojewódzkim nie zabrakło również samych rolników, którzy przygotowali petycję skierowaną do wojewody podkarpackiego Ewy Leniart. Jak nam wytłumaczyli, chcą, aby wojewoda przekazała pismo do rządu i zwróciła uwagę na to, że podkarpaccy rolnicy domagają się wstrzymania legislacji „piątki Kaczyńskiego”.

- Chcemy wyrazić nasze poparcie dla tych działań, ponieważ „piątka dla zwierząt” jest ustawą uderzającą w polskiego rolnika. W dobie kryzysu związanego z epidemią nie możemy pozwolić na likwidowanie tak dochodowej branży, która 40-50 proc. swojej produkcji eksportuje - mówił podczas protestu Tomasz Buczek.

Rolnicy protestowali nie tylko w Rzeszowie, ale jak się okazuje także w okolicach Krosna, Przemyśla, Jarosławia, w Dębicy, w Mielcu czy w Kolbuszowej. Jak zapewniali organizatorzy, w akcję zaangażowanych było łącznie kilkuset rolników z Podkarpacia.

- W chwili obecnej producenci drobiu mają pełne kurniki i w związku z tym, że jest procedowana „piątka dla zwierząt”, nie mogą w ogóle tego sprzedać. Firmy zachodnie zrywają umowy z zakładami przetwórczymi, ubojniami, bo twierdzą, że rząd Polski nie jest wiarygodny

- mówiła Maria Zbyrowska, rolnik, posłanka na sejm IV i V kadencji.

Na sam koniec manifestacji rolnicy wraz z pozostałymi organizatorami skierowali się do urzędu wojewódzkiego, aby przekazać wojewodzie podkarpackiemu przygotowane pismo. Do wejścia przemaszerowali z trumną na ramionach. Na trumnie widniał napis „śmierć polskiego rolnictwa”.

- To prezent dla pani wojewody - powiedział ochroniarzowi przy wejściu jeden z niosących. Niecodziennego „upominku” nie pozwolono rolnikom wnieść do budynku,więc zostawili go tuż przed wejściem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Protest rolników: ciągniki nie zostały wpuszczone do centrum Rzeszowa. Zatrzymała je policja. Rolnicy podarowali wojewodzie trumnę - Nowiny

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Józef Ziemiński

Rolnik orze , sieje , sadzi i zbiera plony a nie obdziera ze skór zwierzęta dla bogaczy co chcą mieć naturalne futra. Dzisiaj jest się w co ubrać !!!!

G
Gość
Drodzy Rolnicy,

jeżdżąca laweta z napisem "zdrajcy polskiej wsi" nie ma w ogóle sensu, przecież zagłosowaliście, więc macie.

Dopiero teraz, po wyborach krzyczycie na ulicach i drogach, wyzywacie od zdrajców wsi np. Kuchcińskiego, który na wsi zna się tak, jak Wy na budowie chińskiego muru, a za 3 lata znowu zrobicie to samo przy urnach, bo "łupież" na marynarce się Wam na nowo spodoba.

Drodzy rolnicy, głosujcie dalej tak, jak Wam proboszcz powie na ambonie i podeprze to, że głosowanie na inne partie, to grzech.

Teraz Was proboszcz rozgrzeszy, że wyzywacie, blokujecie, tracicie swój czas na blokowanie dróg i zanieczyszczacie spalinami z klimatyzowanych traktorów klimat.

Drodzy rolnicy, dalej słuchajcie proboszczów i żyjcie jak w epoce kamienia łupanego, bo w mojej ocenie, od kamienia łupanego różnicie się tylko tym, że na dachach Waszych domów są anteny satelitarne.
G
Gość
Pis-gestapo w maju gazowało przedsiębiorców a dzisiaj rolników

https://mobile.twitter.com/NataliaZyto/status/1318851801886674944/photo/2
X
XXL
Jasne, rolnicy jak malowani! Pan Buczek rolnik niczym z "Rolnika szukającego żony" . I jak widzę znów wschodzi gwiazda Marii Zbyrowskiej (a jak tam indyki Pani Mario?) . Ale to ostanie nie dziwi, skoro i niejaka Renata Beger daje o sobie przypomnieć. Można by rzec : ot, powtórka z lepperiady. To zjawisko wydaje się być jednak groźniejsze. Usta pełne troski o interesy rolników, a tak na prawdę myśli zaprzątnięte marzeniem o władzy. Wódz Agrounii nawet nie kryje. W wywiadzie dla tygodnika "Agora" mówi: "Chciałbym zostać premierem. Za trzy lata może to być trudne, ale kiedyś się uda". Jednocześnie ten sam pan Kołodziejczak bez żenady przyznaje, że nie rozróżnia poglądów lewicowych od prawicowych! Sorry Panowie i Panie, ale wasza troska o wieś i rolników jest równie wiarygodna jak bajania Konfederacji o neutralności Polski. Też doskonale wiedzą, że naszym położeniem geopolitycznym to absurd, ale przecież oficjalnie nie przyznają się przecież, że tak naprawdę nie chodzi o żadną neutralność, ale odwieczny dla endecji sojusz z Rosją. Amen.
P
Pjoter
Co to za bzdury? Rolnik tak nie wygląda. Rolnik ma widły, gumiaki, stary traktor i nie ma czasu na protesty tylko robi w polu. To są jakieś pajace z cyrku. Zamknąć ich za podrzywanie się za rolników.