Susza w Polsce. Wysychają studnie i rzeki. Czy Łódzkie będzie pustynią?

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Rzeki w naszym regionie prawie wyschły. Tak źle jeszcze nie było. Wodowskaz na Warcie w Uniejowie w środę, 24 lipca, pokazywał jedynie 31 cm, w Osjakowie było 77 cm, a w Burzeninie  - 70. W Widawce w Podgórzu poziom wody spadł do...  9 cm. Niskie stany notowane są na wszystkich naszych rzekach. Łódzkie to region, w którym opadów jest bardzo mało. Jeśli nie zaczniemy oszczędzać wody i nie odbudujemy systemu retencji, zacznie zmieniać się w pustynię.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Rzeki w naszym regionie prawie wyschły. Tak źle jeszcze nie było. Wodowskaz na Warcie w Uniejowie w środę, 24 lipca, pokazywał jedynie 31 cm, w Osjakowie było 77 cm, a w Burzeninie - 70. W Widawce w Podgórzu poziom wody spadł do... 9 cm. Niskie stany notowane są na wszystkich naszych rzekach. Łódzkie to region, w którym opadów jest bardzo mało. Jeśli nie zaczniemy oszczędzać wody i nie odbudujemy systemu retencji, zacznie zmieniać się w pustynię.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE Anna Kaczmarz / archiwum Polska Press
Rzeki w naszym regionie prawie wyschły. Tak źle jeszcze nie było. Wodowskaz na Warcie w Uniejowie w środę, 24 lipca, pokazywał jedynie 31 cm, w Osjakowie było 77 cm, a w Burzeninie - 70. W Widawce w Podgórzu poziom wody spadł do... 9 cm. Niskie stany notowane są na wszystkich naszych rzekach. Łódzkie to region, w którym opadów jest bardzo mało. Jeśli nie zaczniemy oszczędzać wody i nie odbudujemy systemu retencji, zacznie zmieniać się w pustynię.

- Mieszkam nad Wartą i nie pamiętam, żeby kiedyś można było przejść rzekę i nie zamoczyć kolan. W tej chwili w wielu miejscach można to zrobić i ledwo zamoczyć kostki - mówi Jarosław Trojan, wójt nadwarciańskiego Osjakowa w pow. wieluńskim.

Ale Warta wysycha na całej długości. W środę normalny stan wody na tej rzece wskazywał tylko wodowskaz w miejscowości Kreciwilk koło Częstochowy. W pozostałych miejscach poziom wody był bardzo niski. W Burzeninie (pow. sieradzki) odnotowano zaledwie 70 cm. Kiedy w sierpniu 2012 r. wodowskaz wskazywał tu 101 cm, bito na alarm...

Wysychają także inne rzeki. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podał w środę, że stan wszystkich rzek w naszym regionie jest niski (z wyjątkiem górnej Bzury i środkowej Pilicy).

Niestety, synoptycy i hydrolodzy nie przewidują w najbliższym czasie poprawy sytuacji. Opady, jeśli będą, to bardzo skromne, dlatego wody w rzekach dalej będzie ubywać.

- Mieliśmy zimę bez opadów śniegu. W marcu obserwowaliśmy pierwsze objawy suszy hydrologicznej. Miało to wpływ na obecną sytuację. Suszę mieliśmy też w 2015 r. To niepokojący trend - zauważa Jan Szymankiewicz, hydrolog z IMGW w Warszawie.

Jak uratować się przed suszą?

Wójt Osjakowa podkreśla, że ratunkiem przed suszą może być mała retencja. Niestety, do tej pory problem nie budził większego zainteresowania władz centralnych.

- Mam opracowaną ekspertyzę określającą możliwości i sposób zapobiegania dalszej degradacji ekosystemu wodnego Warty oraz przyległych do niej terenów z możliwością energetycznego wykorzystania. I odbijam się od ściany - żali się wójt Trojan.

W gminie Bolesławiec w pow. wieruszowskim od lat mówi się o budowie dwóch zbiorników. - Ich lokalizacja jest ustalona od lat 80. XX w., a nie ma na to pieniędzy. Jako samorząd mamy na tę sytuację niewielki wpływ. Środki musi zapewnić państwo - mówi wójt gminy Bolesławiec Dorota Makówka.

Susza to problem krajowy. Panuje w 14 województwach. W środę na 136 stacjach wodowskazowych w Polsce stany spadły do najniższych poziomów od lat.

Za krajową gospodarkę wodną od 1 stycznia 2018 r. odpowiada Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.

Wojciech Skowyrski, dyrektor Departamentu Ochrony przed Powodzią i Suszą Wód Polskich, zapewnia, że zbiorniki retencyjne będą powstawać za pieniądze z UE.

Susza daje się we znaki rolnikom. Ucierpimy wszyscy

Panująca w kraju susza daje się we znaki szczególnie rolnikom. Wysychają studnie i rzeki, nawet te największe - Wisła i Warta.

Susza już mocno dotknęła rolników, a ubytek wód podziemnych powoduje, że wysychają także studnie, które są dla rolników jednym ze źródeł wody do podlewania upraw. Stan zagrożenia dla 12 województw ogłosiła Państwowa Służba Hydrogeologiczna. Wśród szczególnie zagrożonych jest nasz region.

Poziom wód podziemnych w tym miesiącu może spaść poniżej niskiego ostrzegawczego, a to zła wiadomość dla rolników, a w konsekwencji - konsumentów.

Tomasz Kącki, prowadzący szkółkę malin i truskawek w Krzyworzece w gminie Mokrsko (pow. wieluński), przyznaje, że ten rok nie będzie łatwy.

- Normalnie w gospodarstwie na wsi za wodę płaci się 200-300 zł. W tym roku wyjdzie mi ok. 3 tys. zł - mówi plantator.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Susza w Polsce. Wysychają studnie i rzeki. Czy Łódzkie będzie pustynią? - Dziennik Łódzki

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-07-26T10:20:16 02:00, Makowa:

Ale przecież pani Zdanowska zbuduje nam kolejną fontannę na Placu Wolności!!! :)))) 70% jest przeszczęśliwe!!! Wokół pustynia, a na łódzkich wybetonowanych placach i ulicach mnóstwo ławek i fontanny przy który miło będzie siedzieć w skwarze!!! :)))))))))))

Czas się stąd wynosić albo kogoś zmienić!

2019-07-26T11:11:13 02:00, goość:

W Łodzi z roku na rok ubywa mieszkańców, natomiast w tym samym czasie przybywa mieszkańców w Krakowie.

Może dziennikarze DzŁ sie tym problemem zainteresują?

Jak czyta się komentarze ludzi z PiSdy, to ma się ochotę to ścierwo zutylizywać.

Wolicie Budę i pomniki smoleńskie, czy waginę Kropiwnickiego nieszczęśliwi ludzie z piachem zamiast mózgu?

g
goość
2019-07-26T10:20:16 02:00, Makowa:

Ale przecież pani Zdanowska zbuduje nam kolejną fontannę na Placu Wolności!!! :)))) 70% jest przeszczęśliwe!!! Wokół pustynia, a na łódzkich wybetonowanych placach i ulicach mnóstwo ławek i fontanny przy który miło będzie siedzieć w skwarze!!! :)))))))))))

Czas się stąd wynosić albo kogoś zmienić!

W Łodzi z roku na rok ubywa mieszkańców, natomiast w tym samym czasie przybywa mieszkańców w Krakowie.

Może dziennikarze DzŁ sie tym problemem zainteresują?

G
Gość
2019-07-26T06:47:29 02:00, Gość:

Już w 2012r. to Prezydent Miasta Łodzi nie miała wątpliwości, aby wydać decyzje na wycinkę dużej ilości ok. 30 letnich drzew, nie samosiejek a odmian jak jarząb szwedzki, dąb szypułkowy, kasztan biały, świerk kujący i inne na skwerze o pow. 0,5 ha w Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 235/241, aby umożliwić budowę PARKINGU dla HOTELU, bo nie można by było wybudować hotelu bez parkingu. I co teraz dopiero wprowadza się w błąd, że jest za ekologią, czyli jest to KPINA z mieszkańców Łodzi!!!

I nie tylko tutaj. W centrum mnóstwo dorodnych drzew jest wycinanych, aby deweloperzy mogli zbijać kasę. Jakieś cztery lata temu przy ul. Gdańskiej wycięto rząd pięknych lip, aby mogły powstać koszmarne, szare bloczyska składające się na Central Park! Duża ilość niewielkich mieszkań, typowo pod wynajem, zamieszkiwanie w tej okolicy stało się koszmarne...

M
Makowa
Ale przecież pani Zdanowska zbuduje nam kolejną fontannę na Placu Wolności!!! :)))) 70% jest przeszczęśliwe!!! Wokół pustynia, a na łódzkich wybetonowanych placach i ulicach mnóstwo ławek i fontanny przy który miło będzie siedzieć w skwarze!!! :)))))))))))

Czas się stąd wynosić albo kogoś zmienić!
G
Gość
A zbiorniki na stokach są dla zwiedzających zamiast na zapasy wody ... ?
G
Gość
Tak oto wygląda koniec eksperymentu, który zafundowali nam komuniści nasłani przez kacapów i pożyteczni idioci kontynuujący po 89 r. dzieło poprzedników.

Trzeba było zlikwidować kapitalizm i ziemiaństwo.Nowa władza była zbyt głupia aby zarządzać sprawnie państwem. Lokalni kacykowie dołożyli swoje co widać między innymi w zabetonowanej magicznej Łodzi.Czy awangarda książąt samorządowych poradzi sobie z wyzwaniami?
G
Gość
Już w 2012r. to Prezydent Miasta Łodzi nie miała wątpliwości, aby wydać decyzje na wycinkę dużej ilości ok. 30 letnich drzew, nie samosiejek a odmian jak jarząb szwedzki, dąb szypułkowy, kasztan biały, świerk kujący i inne na skwerze o pow. 0,5 ha w Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 235/241, aby umożliwić budowę PARKINGU dla HOTELU, bo nie można by było wybudować hotelu bez parkingu. I co teraz dopiero wprowadza się w błąd, że jest za ekologią, czyli jest to KPINA z mieszkańców Łodzi!!!
G
Gość
HAARP DZIAŁA!
h
hańba
gdyby nie komuchy i naród PRLu co w podzięce dostał ch.. d... i kamieni kupę od solidarnych patriotów i obrońców przed komunizmem już dawno Polska byłaby pustynią. To oni wybudowali zbiorniki i cały system nawadniający. Solidarni potrafią tylko niszczyć, sprzedawać, rozdawać nie swój majątek i oddać kraj bandytom okupantom którzy mają w d... wodę jeśli to nie będzie ich interes.
G
Gość
Po zielonym expo wszystkie posadzone pseudo drzewka za gruba kaske uschna na wiór.
m
mietek
Władze miasta Łodzi mają od dawna na te problemy swoją receptę - Zielone EXPO...