Osiedla Pobitno, Wilkowyja i Słocina to wschodnia część Rzeszowa. Jest tu sporo terenów leśnych, łąk i pół uprawnych, które od lat dają schronienie dzikiej zwierzynie. Mieszkańcy miasta coraz intensywniej je zabudowują, wchodząc w naturalne terytorium zwierząt. Efekt? Coraz częściej dziki, sarny i lisy można spotkać w bliskim sąsiedztwie człowieka.
Dziki w Rzeszowie. Ryją w poszukiwaniu pożywienia
Adam Napiórkowski, mieszkaniec osiedla Pobitno i członek jego rady nie ma wątpliwości, że coraz częstsze spotkania z dzikimi zwierzętami nie są przypadkowe.
- W moim ogrodzie w rejonie ulicy Morgowej dziki gościły już wiele razy i ryły w ziemi. One szukają m.in. białych pędraków i kartofli. Są w stanie zniszczyć wszystko, aby się do nich dokopać. Którejś nocy przeszły także przez cmentarz, gdzie wyrządziły ogromne szkody. Człowiek nie byłby w stanie tak zryć ziemi przy pomocy łopaty
– mówi Adam Napiórkowski, który obok bloku przy ulicy Kurpiowskiej widywał także lisy.
– One szukają tu pożywienia, którego każdy z nas sporo wyrzuca – dodaje nasz rozmówca.
Zgoda na odstrzał dzików w Rzeszowie i Tyczynie
W związku z licznym skargami w ubiegłym roku prezydent Rzeszowa wydał zgodę na odstrzał 100 dzików żyjących na terenie miasta.
- I taki odstrzał jest na bieżąco prowadzony. W każdym przypadku poprzedza go akcja informacyjna, aby nikogo nie narazić na niebezpieczeństwo. Akcje są dobrze przygotowane i zabezpieczone, to nie jest tak, że ktoś wchodzi do lasu ze strzelbą i strzela sobie gdzie mu się tylko podoba, bo zobaczył gdzieś dzika – mówi Grzegorz Stąpor, Instruktor Polskiego Związku Łowieckiego.
Jego zdaniem uszczuplenie populacji w mieście o 100 osobników powinno dać efekty.
- To naprawdę dużo, aczkolwiek apeluję o wyrozumiałość do mieszkańców miasta. Problem będzie się nasilał, bo Rzeszów się rozrasta i mieszkania budują się coraz częściej w miejscach, które przez lata były domem dzikich zwierząt. To człowiek wchodzi na ich terytorium, a nie odwrotnie. Dodatkowo w regionie rośnie populacja wilków, a z tego powodu dzikie zwierzęta uciekają bliżej człowieka, gzie czują się bezpieczniej
– mówi Grzegorz Stąpor.
Zgodę na odstrzał dzików wydano także dla Tyczyna, gdzie zwierzęta również wyrządzają wiele szkód. Ubiegłoroczny dokument zezwala na zastrzelenie 50 osobników m.in. w rejonie ulic Polnej, Zagrody, Partyzantów, Leśnej i Mickiewicza.
Jak informuje Polski Związek Łowiecki, w sezonie łowieckim 2020, który trwał od kwietnia, na terenie okręgu rzeszowskiego odstrzelono 1613 dzików na mocy zaplanowanych działań, a także 9930 sztuk w ramach walki z ASF. Tę drugą grupę nazywa się dzikami sanitarnymi.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?